Zdjęcie ukazuje panoramę okolic nieistniejącej już wsi Wołtuszowa. Fotografię wykonano w Beskidzie Niskim, w paśmie Wzgórz Rymanowskich, przy czerwonym szlaku.
Panorama
Analizując zdjęcie skupmy się na zachodzącym Słońcu. Na prawo od niego jest Glorietka. Przesuwając wzrok dalej, ku prawej stronie zobaczymy Mogiłę – jest ona zasłonięta przez drzewo. Zza Glorietki i Mogiły – na ostatnim planie – zauważymy Suchą Górę, której szczyt jest zalesiony, o obłym kształcie. Pomiędzy wcześniej wspomnianymi szczytami jest także poprowadzony szlak GSB, który schodzi tu do Rymanowa – Zdroju. Natomiast przed Glorietką i Mogiłą, w dolinie przebiega koryto rzeki Tabor, jednej z większych dopływów Wisłoka. Dolinę rzeki wyraźnie widać bo odcina nam ona pierwszy plan zdjęcia z polanami od drugiego z zalesionym ramieniem. Tabor swoje źródła ma na przełęczy Szklarskiej, a płynie między innymi przez Rymanów-Zdrój i Rymanów.
Śledząc przebieg grzbietu Glorietki ku południu, a więc w stronę lewej krawędzi zdjęcia, znajduje się Kopa (Patryja). Jej wierzchołek jest słabo widoczny wystaje delikatnie zza drzew, które porastają polanę na pierwszym planie.
Przeczytaj nasz wpis o Beskidzie Niskim
Wołtuszowa
Na pierwszym planie widzimy polany, które przeważają na fotografii. Warto zwrócić uwagę na wyraźne miedze jakie je przecinają. Są to obszary należące niegdyś do dawnej wsi – Wołtuszowa. Uprawiano na nich ziemię, wypasano trzodę. Tylko dna dolin i podmokłe tereny leżały odłogiem – stąd na przykład zalesiona dolinka potoku. W latach powojennych uprawiano tu pola, lecz z czasem po upadku PGR-ów, poprzestano jedynie na regularnym wykaszaniu zboczy.
Opuszczając Rymanów-Zdrój i idąc szlakiem w stronę Wołtuszowej mijamy cerkwisko, miejsce gdzie znajdowała się cerkiew i cmentarz parafialny. Pamiątką po cerkwi jest przepiękny starodrzew, który kiedyś otulał budynek. Teraz, gdyby nie tablica informacyjna, ścieżka spacerowa z uzdrowiska i zabiegi miłośników historii chcących ocalić to miejsce przed zapomnieniem, ciężko byłoby się zorientować, że ta spokojna dolinka była niegdyś miejscem gdzie toczyło się gwarne życie.
Przez Wołtuszową, w trakcie II Wojny Światowej, wiodła trasa kurierska przez Słowację na Węgry. Aby upamiętnić ten fakt, wytyczono szlak Jaga – Kora, relacji Wróblik Szlachecki – Jasiel.
Ponadto, we wsi, u wylotu wołtuszowskiego potoku, znajdował się dwór hrabiny Anny Potockiej, która wraz z mężem Stanisławem założyła uzdrowisko Rymanów – Zdrój. Jak wieść niesie, podczas spaceru z dziećmi, jej synek, odkrył źródło wody mineralnej.
Tuż powyżej miejsca, z którego wykonano fotografię, znajduje się punkt widokowy z ławeczką. Z tego miejsca znakomicie widać okoliczne wzgórza i łatwo zapomnieć, że nieopodal znajduje się pełne kuracjuszy uzdrowisko. Warto tam na chwilę przysiąść i chłonąć ulotną chwilę.
To czego nie widać
Droga, którą poprowadzono szlak, biegnie północnym zboczem Działu. Jego połogi grzbiet jest niewidoczny, znajduje się poza kadrem, po lewej. Jak sama nazwa wskazuje – Dział oddzielał od siebie dwie miejscowości Wołtuszową i Wisłoczek. Wisłoczek obecnie kojarzony jest ze studencką bazą namiotową, prowadzoną przez SKPB Rzeszów działającą w okresie wakacyjnym. Znakomite miejsce noclegowe na trasie GSB, oddalone nieco ponad godzinę od sfotografowanego miejsca. Będąc tam koniecznie trzeba zobaczyć wodospad na Wisłoczku i skorzystać z bazowej sauny.
Napisy końcowe
Niesamowite ile ciekawych wiadomości można wykrzesać tylko z jednego zdjęcia. Jest to pierwszy wpis z cyklu „Historia jednego zdjęcia”. Ciekawi jesteśmy czy taki format posta przypadł Wam do gustu. Jeśli tak to koniecznie dajcie nam znać 🙂
Tekst: Krystian
Zdjęcia: Karina
Tekst: Krystian
Zdjęcia: Krystian