Jeśli spytać przypadkowo napotkanego turystę, jaka rzecz jest niezbędna do zabrania ze sobą w góry odpowiedź zabrzmi – mapa. Bez niej ani rusz. Planujemy wycieczkę używamy mapy, na trasie gdy zboczymy ze szlaku, świadomie lub przypadkiem, od razu sięgamy po mapę. Ona powinna być z nami zawsze, szczególnie gdy wyruszamy w nieznany nam teren.
Na podstawie mapy:
Nieodłącznym elementem powinien być także kompas. Do określenia swojej lokalizacji koniecznie należy wyznaczyć północ w terenie i tak zorientować mapę aby zgadzała się z kierunkami świata. Najczęściej jesteśmy w stanie to zrobić wykorzystując także różne elementy krajobrazu jak układy dolin lub pasm. Wówczas należy tak manewrować mapą, żeby odwzorowanie terenu pokrywało się z tym na mapie.
W chwili obecnej mamy do wyboru całe mnóstwo map czy aplikacji na telefon. Dzięki zdobyczom techniki wystarczy mieć naładowany telefon, wgraną aplikację i dzięki połączeniu GPS maleńka kropka na wyświetlaczu wskazuje nasze położenie. Ponadto, bardzo często możemy także nanieść kierunek marszu i mądre urządzenie powie nam ile czasu powinniśmy iść, jaki pokonamy dystans, wygeneruje profil trasy oraz ile kalorii spalimy podczas wędrówki… Ale czy to oznacza, że tradycyjne – papierowe mapy odchodzą do lamusa? Prawidła głoszą, że telefon może się rozładować, zasięg sieci zostanie zerwany i wtedy pozostajemy z niczym. Podsumujmy zatem czy lepiej iść z duchem czasu czy może pozostać w kręgu starych i niezawodnych metod.
Mapa papierowa
Zalety mapy papierowej:
Wady mapy tradycyjnej:
Po drugiej stronie ringu mapy w wersji elektronicznej. Zależne od naszych kieszonkowych towarzyszy.
Mapy cyfrowe
Zalety map cyfrowych:
Wady map cyfrowych:
Aplikacje
Na rynku dostępne są jeszcze aplikacje. Najpopularniejsza to oczywiście Mapa Turystyczna, choć równie dobra (o ile nie lepsza) to Mapy.cz. To również dobra opcja do rozważenia choć w porównaniu do map cyfrowych wypadają blado, choćby ze względu na szybkość znalezienia naszej lokalizacji.
Mapa – którą wybrać?
Trudno jednoznacznie określić, co lepsze. Najważniejsze żebyśmy po prostu pamiętali o właściwym przygotowaniu się przed wyjściem w góry. Mapę musimy mieć zawsze i najważniejsze to to, żeby była aktualna. Stanowczo odradzamy korzystania ze starych map, chyba że przemawia przez nas chęć porównania, co się zmieniło w otoczeniu. Pasjonaci historii z pewnością skorzystają w Bieszczadach lub Beskidzie Niskim z map WIG – owskich, gdzie można określić zasięg nieistniejących wsi, gospodarstw. To wspaniała lekcja historii i w pewnym sensie wędrówka w czasie.
Jeśli chodzi o nas to, jak chyba większość, chętnie korzystamy z aplikacji. Bez wątpienia, rozwiązania w nich zastosowane ułatwiają planowanie i chodzenie w terenie. Nie mniej, cenimy też zalety map tradycyjnych i najczęściej wychodząc w góry zabieramy i jedno i drugie (telefon i tak chodzi z nami).
Mapy wydawnictwa Compass
Problemów może nastręczyć wybór wydawnictwa kartograficznego. Cenimy sobie dokładność, wiarygodność i przejrzystość mapy. W grę wchodzi przecież nasze bezpieczeństwo. Naszym zdaniem, komfort użytkowania zapewniają mapy z Wydawnictwa Compass – sprawdzone od lat i cenione przez wielu turystów.
Mapy tego wydawnictwa dostępne są też w wersji elektronicznej. Mieliśmy ostatnio przyjemność sprawdzić je w terenie i naszym zdaniem wypadły świetnie. Jak wspominaliśmy, map Compassu używamy od początku naszej przygody z górami. Dlatego bardzo cieszy nas fakt, że można je mieć również w telefonie i szybko spojrzeć, kiedy jest taka potrzeba. Dokładnością nie odstępują od wersji papierowych, bo tak naprawdę są identyczne. Trzeba jedynie umieć obsługiwać aplikację i możemy cieszyć się w pełni z możliwości jaką daje połączenie mapy z aplikacją. Ogromną zaletą jakiej nie mają inne aplikacje jest dokładna i czytelna sygnatura oraz intuicyjny system edytorski.
Tekst: Krystian
Zdjęcia: Karina
Post powstał we współpracy z Wydawnictwem Compass.
Tekst: Krystian
Zdjęcie tytułowe: KHStraube, pozostałe: Karina