Szlak na Baranią Górę z Wisły, Czarne należy do tych łatwych i przyjemnych. Jest to doskonała propozycja na wycieczkę w góry z dzieckiem lub osób starszych. Trasa nie należy może do tych najbardziej widokowych, ale krajobraz ze szczytu to wszystko wynagradza. Szlak zahacza o schronisko PTTK, co sprawia, że zaproponowana przez nas wycieczka tylko zyskuje na atrakcyjności.

Mała dygresja na początek – musicie mi wybaczyć, ale będąc ostatnio na Baraniej Górze zapomniałam wziąć kartę pamięci od aparatu, więc zdjęcia ze szlaku zrobione są telefonem. Jednak, żeby nie było aż tak strasznie to fotografie ze szczytu pochodzą z wcześniejszego okresu (zaledwie kilku tygodni), kiedy z Krystianem pokonywaliśmy Główny Szlak Beskidzki 🙂

Przeczytaj nasz poradnik o przejściu GSB

Informacje Praktyczne

Zaproponowana trasa zaczyna się na osiedlu Czarne w Wiśle. Niebieski szlak rozpoczyna swój bieg w centrum, natomiast parking znajduje się kilkaset metrów dalej (płatny). Miejsca postojowe znajdują się też przy czarnym szlaku (bezpłatne). Między czarnym a niebieskim szlakiem jest ok. 20-25 minut marszu.
Trasa nie jest trudna technicznie, część szlaku biegnie po drodze asfaltowej. Szlak na Baranią Górę z Wisły, Czarne jest krótkie i łagodne, natomiast od schroniska jest dłuższe i nieco bardziej strome. Cała wycieczka powinna zająć około 5,5 godzin. W schronisku jest możliwość płatności kartą, oferuje ponad 90 miejsc noclegowych.

Doliną Białej Wisełki na Baranią Górę

Zaparkowałyśmy (babski wyjazd, znów #górybezmęża – bywa i tak 😉 ) pod willą Wisełka i ochoczo potuptałyśmy w stronę niebieskiego szlaku. Ten wariant jest o tyle lepszy, że idzie się drogą asfaltową w dół. Po dotarciu do niebieskiego szlaku nadal maszerowałyśmy asfaltem. Po naszej prawej stronie przyjemnie szumiał potok, który jest jednym ze źródłowych potoków naszej najdłuższej rzeki w Polsce, a wokół nas było wiele rodzin z dziećmi. Trudno się dziwić, bo podejście na Baranią Górę z Wisły, Czarne jest tym jednym z najprzyjemniejszych. Gdzieniegdzie mogłyśmy zaobserwować skalne ściany, które noszą piękną nazwę – flisz karpacki. Na tym szlaku znajduje się też kilka wodospadów, które umilają drogę na szczyt.

Kaskady Rodła
Wodospady te nazwane zostały Kaskadami Rodła. Znak Rodła był symbolem mniejszości narodowej Polaków w Niemczech. Nie mogli oni używać polskiego godła, dlatego w 1933 roku powstał symbol, który przedstawiał zarys biegu rzeki Wisły wraz z zaznaczeniem Krakowa, który miał oznaczać kolebkę polskiej kultury. Nazwa Rodło to połączenie dwóch słów – rodzina i godło.

Barania Góra i martwy las

Podejścia na szczyt prawie nie czuć – jest tak łagodne. Kiedy tylko kończy się las to na sam wierzchołek pozostaje zaledwie kilka minut marszu. Kiedy byłam dzieckiem to pamiętam, że na Baraniej Górze nie było tak „łyso”. Kiedyś wieża widokowa faktycznie miała sens w tym miejscu, a teraz? Co się stało z tak ogromną ilością drzew?
Dawniej, te tereny pokryte były lasami bukowymi i jodłowymi. W XIX wieku ludzie zaczęli wycinać je w celu rozwinięcia przemysłu, w zamian tego sadzone były świerki. Nie jest to ich naturalne środowisko, są gatunkiem obcym na tych terenach, dlatego zaczęły chorować, atakowane są m.in. przez korniki. Obecnie chore drzewa są wycinane, a w ich miejsce powoli sadzone są te, które są zgodne z tym siedliskiem, czyli buki oraz jodły.

Co na tym szczycie?

Od północy roztacza się widok na szczyty Beskidu Śląskiego, m. in. Błatnią i Skrzyczne, ale też na Beskid Mały. Na zachodzie to ciąg dalszy Beskidu Śląskiego – Wielką Czantorię, Soszów i Stożek. Na wschodzie otwiera nam się panorama na Grupę Lipowskiego Wierchu i Romanki oraz Królową Beskidu. Natomiast od południowej strony rozpościera się krajobraz na Worek Raczański z Małą Fatrą w tle.

Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą

W tym miejscu chcieliśmy (ja i Krystian) pogratulować osobom, które włożyły swój wysiłek przy remoncie schroniska. Może z zewnątrz jeszcze tego nie widać, ale za to wnętrze przeszło niesamowitą metamorfozę. Zaczynając od pokoi, jadalni a na łazienkach kończąc 🙂
A oto krótka historia tego miejsca:

Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą
Obecny budynek został zbudowany w latach 70-tych ubiegłego wieku, co potwierdza jego PRL-owski wygląd. Natomiast pierwsze schronisko pod szczytem Baraniej Góry powstało już pod koniec XIX w. Należał do arcyksięcia Fryderyka Habsburga i służył m.in. jako baza wypadowa do polowań na głuszce. Niestety, został zniszczony w trakcie I Wojny Światowej. Na jego odbudowę zdecydowano się kilka lat później. Z powodu silnie rozwijającej się turystyki i obecności coraz większej ilości osób na szlakach zdecydowano się na budowę nowego schroniska. Na szczęście, pohabsburski budynek możemy oglądać po dziś dzień, ponieważ przeniesiono go do Wisły na ulicę Lipową. Obecnie jest to siedziba Oddziału PTTK.

Schronisko – Czarna Wisełka

Szlak wskazuje, że od schroniska do parkingu to ok. 1,5 godziny marszu. Nie wiem czy to kwestia tego, że faktycznie szło się krócej czy nam się po prostu tak dobrze szło, ale droga minęła nam bardzo szybko. Szlak biegnie wzdłuż Czarnej Wisełki, która łączy się z Białą Wisełką w Jeziorze Czermiańskim.
Ostatnie kilometry to już wąska droga asfaltowa, co może dla górskich piechurów nie być czymś pożądanym, ale na pewno będą usatysfakcjonowani rodzice, którzy zabierają swoje pociechy w wózku 😉

Podsumowanie

Szlak na Baranią Górę z Wisły, Czarne to przyjemna wycieczka, która zadowoli tych mniej i bardziej wymagających turystów.
Wyjście na szczyt czerwonym szlakiem od Kubalonki mnie osobiście nieco bardziej przypadło do gustu, ale co to za frajda ciągle chodzić tymi samymi ścieżkami 😉 . Urozmaicajmy sobie te góry na ile się da, a na pewno nie jeden raz nas czymś zaskoczą.


Do zobaczenia na szlaku!
K&K


Drogi Czytelniku!
Jeśli spodobał Ci się ten wpis to będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad. Jeżeli uważasz, że ten post lub (po prostu) nasz blog mógłby pomóc Twojemu znajomemu lub komuś z rodziny w górskich wędrówkach to śmiało możesz go polecić. Dziękujemy! 🙂

Tekst: Krystian
Zdjęcia: Karina

Tekst: Karina
Zdjęcia: Karina